Arystokratyczne księżniczki
W zeszłym roku przywiozłam na ranczo pierwsze dwie kózki anglonubijskie.
Wtedy jeszcze nie wiedziałam, jak fajne z charakteru te kozy być potrafią.
Oczy tych kóz różnią się od oczu kozy zwykłej a inteligencją odbiegają od zwykłych ras. Ponoć mleko tych kóz też ma zupełnie inne walory smakowe i nie posiada charakterystycznego koziego posmaku.
Na dniach jedziemy po koziołka do hodowli, z której własnie nasze kózki przywizołam.
O to one - Brithnej i Trixi czyli zwyczajnie- Tośka i Antośka